wspaniała wy HR owana aktorka która ma oskara i zawsze była numerem jeden na ekranie w każdym filmie, teraz gra w jakis serialu scifi na nerdów, na dodatek wyglądem widać że nie musi grać osoby chorej bo poprostu tak wygląda, wiem że niby ciąża itp, ale widocznie jej krzywa piękności na wykresie mineła punkt kulminacyjny i zaczyna ostro spadać w dół, w tym nowym serialu extent wygląda niby chudo niby kosciscie ale na twarzy jakies ciwne zmarszczki grudki, no niestety wkoncu widac ze się starzeje, i tak niezle bo u niektórych aktorek jak 30 lat skonczą to brzydną (przykład kobitki z how i met your mother) a tutaj doczekalismy az 47 lat, ale widac ze ciąze w póxnym wieku do dla ciała masakra
I bardzo dobrze, że tak wygląda. To naturalne i seksowne. Mnie na przykład nudzi kobiece ciało, które jest z wyglądu "idealne". Zero jakichkolwiek skaz, zmarszczek czy "niedoskonałości" jest nudne. Do tego jak sam wspomniałeś kobieta ma 47 lat, już samo to świadczy o tym, że nie ma co oczekiwać od niej ciała 20 latki. Nie rozumiem jedynie tego zdziwienia. To naturalna kolej rzeczy, że ciało każdej kobiety się starzeje, a aktorki i piosenkarki czy modelki nie są wyjątkami. Z tym, że akurat mi się ta "naturalna kolej rzeczy" podoba.