dwadzieścia parę lat od premiery? :)
To były jeszcze czasy, kiedy film najpierw "oblatywał" kina, a potem trafiał na VHS.
Pamiętam recenzje w mediach - że to dzieło optymalne i podsumowujące pewien nurt w gatunku - film sensacyjny. Wtedy nie bardzo chciało mi się w to wierzyć, a jednak potem z każdym rokiem kino akcji coraz bardziej padało na pysk i tylko coraz rzadsze wyjątki stanowiły odstępstwo od fatalnej reguły, której "najlepszym" szyldem jest "Szklana pułapka 5"...