w tej kolejności odebrałem ten film. Sceny walki były ujęte zupełnie inaczej - oglądając to (mimo, że mam 55 lat) czułem jakbym w tym uczestniczył. Wychodząc z kina szło za nami kilku 15-latków jeden z nich powiedział „po spider-manie, żaden film mnie tak nie wciągnął”. Więc proszę szanownych recenzentów by spojrzeli na ten film nie tylko historycznie i politycznie - ale po prostu niech się on stanie areną dla tych piętnastolatków do dyskusji i sięgania po książkę czy to Wańkowicza czy innych.