Solidne kino, ze swietna gra aktorska i zdjeciami.Film bardzo naturalistyczny z mrocznym
klimatem.Od czasu Szczęk najlepszy film o tej tematyce.UWAGA ; TO NIE JEST FILM DLA
DZIECI POPKUTURY, KLAWIATURY CZY NIEDZIELNYCH WIDZÓW.Zreszta Filmweb tez nie
powinien byc stroną dla tychże, a ci jak zwykle maja dużo do powiedzenia co widać
poniżej.ave
Zgadzam się z tobą, filmy o rekinach nie muszą co prawda być bardzo realistyczne ale jeśli jeszcze jakiekolwiek powstają i nie są one produkcji "Alysum" to już jakiś sukces. Miłuje się w filmach o rekinach ale nie jesteśmy zbytnio rozpieszczani w tym gatunku. Filmy warte uwagi to "Szczęki", "Piekielna Głębia" (choć tu są zróżnicowane gusta a mnie pomimo fikcji wciągnął ). "Rafa" za klimat i obecnie "Dark Tide", w którym muzyka i ciemne miejsca robią swoje :)...
No dokładnie...Powiem szczerze - oglądam filmy z giełdy RTV - kupuję te które uważam za wartościowe - ten kupiłem w oryginale na DVD po projekcji "pirata" - niezłe kino do którego na pewno powrocę...
PS Na Piekielnej głębi byłem w kinie - znakomity film, jeden z moich pierwszych na DVD....
" Na Piekielnej głębi byłem w kinie - znakomity film "
- to już ten mi się bardziej chyba podobał, pomimo iż tamten oceniłem kiedyś wyżej.
Z wiekiem docenia się chyba bardziej rzetelność oddania akcji i realizm wydarzeń na planie a nie wydumane efekciarskie sytuacje.
No dzisiaj w dobie efektów z kompa efakciarstwo przestaje bawić - na ekranie można pokazać wszystko - co z tego skoro mamy swiadomość oglądania gry komputerowej - jeszcze parę generacji konsol i kart grafiki na PC i kino utraci dalszy sens istnienia - no może poza kameralnymi filmami "studyjnymi" - kino akcji i SF przestanie istnieć - pozostaną gry video...
Wszystko to idzie w jakimś dziwnym kierunku.
Zaczęło się od CD w latach 80-tych, to był olbrzymi skok w inna jakość brzmienia, potem małymi kroczkami PC-ty weszły pod strzechy z M$ softem, profesjonalni fotograficy porzucili kliszę na rzecz cyfrowych matryc, walkmany i minidiski wyparła MPtrójka,
era VHSu umarła na rzecz DVD, to ostatnie zabił BlueRay, z aut poznikały radia na kasety, potem czytniki kart i portu USB załatwiły napędy CD w tejże właśnie motoryzacji audio, i tak można mnożyć.
Nawet w zatwardziałym i skostniałym światku audiofilii wiele się ostatnio poprzewracało na głowę!
Winyli chyba nic nie zniszczy, ale kompakty zdychają jak muchy zabijane przez coraz to nowe playery czy streamery działające przez DACi po S/PDIFu lub USB . . .
O zgrozo w kinach coraz więcej się widzi na ekranach cyfrowej projekcji, która i owszem ładnie wygląda i bardziej jest chyba detaliczna, ale brak tego ciepła kolorów kliszy filmowej i kontrast jakiś nie ten - widać gołym okiem. Masakra!
Co będzie dalej?!
Cyfrowe lodówki, mp4 z funkcją parzenia kawy, laserowy blender?!
Horror (cyfrowy)!