To jest tak totalnie złe że nawet fani Emmericha powinni go egzorcyzmować . O ile poprzednie filmy nawet jak były bzdurne dawało się oglądać i nawet dawało to frajde tak tego g..a nie da się .2/10 za Halle Berry

Ma sporo błędów ale jest to bajeczne sci-fi. Ci co oceniają nisko, nie wiem czego się spodziewali i mało mnie to obchodzi.

Powiem szczerze, szedłem na ten film wiedząc, że jest to kolejny film Emmericha, w którym będzie dużo katastrof na skalę globalną, zbędnych wątków rodzinnych i możliwe, że obcych. I nie zawiodłem się. Idąc na taki film, wyłącza się wszelkie logiczne myślenie i wiedzę o fizyce i innych naukach i siada się w kinowym...

Gdyby przedstawiciele jakiejś obcej cywilizacji odnaleźli nas w czeluściach kosmosu i chcieliby zapoznać się z jakimś tworem ludzkiej, szeroko pojętej kultury; i zobaczyliby ten film, to w specjalnym trybie, z pominięciem drogi służbowej, podjęliby natychmiastową decyzję o walnięciu w Ziemię impulsem ze swojej gwiazdy...

wszystko jest przasadzone i film traktowac tylko jak dla duzej rozrywki xd

A tak serio, motywy powtarzające się w innych filmach, ale 100 razy bardziej niedorzeczne. Absurdalne wątki, słabi aktorzy, a fabuła (niby tematyka kosmosu, bardzo odległego świata dla zwykłego człowieka) tak spłaszczona, że każdy 7-latek by to zrozumiał, a film podobno 15+. Nie warto

Co z tego,że Ronald kręci zawsze głupkowate, idiotyczne i bzdurne filmy, skoro na seanse jego " dzieł" przychodzą miliony? Ludzie uwielbiają brednie. Ba! Potrafią zawsze za nie dużo zapłacić A konto Emmericha jest naprawdę potężne i wiecie,co? Ten facet naprawdę wie jak zarobić forsę na filmach.

Sięgnąłem po film, bo uwielbiam s-f, kosmos i tego typu rzeczy. Niestety współczesne filmy to zbyt często okazują się plastikową papką. Bardzo zła gra aktorska, absurdalna fabuła, nijakość i wszech obecny "memowy" tandetny pseudo humor. Na dodatek mój ulubiony błąd, brak konsekwencji co do zachowania fizyki w świecie...

naiwny, nielogiczny, po prostu mierny film. rozumiem, że kino sf ma swoje prawa, ale logika ,a tym bardziej fizyka jest rzeczą stałą. film w sam raz na wyjście z dziewczyną do kina.

Mocne 3/10. Spodziewałem się efekciarskiego syfu sci-fi z wieloma wybuchami, śmiertelnym zagrożeniem dla cywilizacji, pompatycznymi, podniosłymi tekstami o amerykańskim stylu życia, łzawą rodzinną historyjką w tle i z efektami specjalnymi godnymi raczej Netflixa niż Hollywood. I z ręką na sercu - nie zawiodłem się....

Można dalej usprawiedliwiać takie produkcje tym, że to kina idziemy po rozrywkę, ale czy film, który jest dopracowany pod wszelkimi względami nie może dać nam tej rozrywki?
Moonfall, kiedy całkowicie wyłączymy opcję myślenia i wymagania od produkcji może i staje się widowiskiem, wciskającym w fotel pociskiem...

Jeśli nowego, smutnego, pokiereszowanego jak mięsny jeż i przygniecionego przez życie nadmiarem kieszonkowego Batmana - rozprawiającego się z wrogami niczym Drużyna A ("nikt nie ginie") - ocenił na średnią 7,6 (mędrcy filmwebu) to ja odradzam sugerować się ich zdaniem :)

Skoro film "2012" ma ocenę 6,2 to ten pomimo...

Jak to mówi młodzież nie dotykaj bo .... wyjątkowe byleco !

Jeśli komuś nie przeszkadza brak siły odśrodkowej w obracającej się metalowej puszce i istnienie zaawansowanej cywilizacji nie mogącej pokonać intruza za pomocą EMP (chociaż ludzkość ma taką technologię) to będzie się dobrze bawił na filmie. Jest to bowiem klasyczny film katastroficzny, gdzie kładziony jest nacisk na...

Nie spodziewałem się że Emmerich jest w stanie stworzyć coś bardziej idiotycznego niż 2012. Myliłem się.

pozostanie arcydziełem a ten knot produkowany wyłącznie przez komputery-pójdzie szybko na przemiał!

Amerykańskie korwy nakręciły film o tym, że Chińczycy chcą wydobyć Hel3, a jak oni to zrobią szybciej niż Chińczycy to księżyć nie spadnie nikomu na głowę i wszystko będzie cacy "bo tam w środku jest taka machina, i możemy tam założyć nuklearne jądrowe reaktory do zasilania".

To jest propaganda, coś jak...

naiwność i schematyczność amerykańskich filmów poraża, zlepek absurdalnych scen, które
widziałem wcześniej 100 razy, czy Amerykanie mają jeden scenariusz na wszystkie filmy katastroficzne?